Dzisiaj rower to nie tylko dwa kółka, ale cała filozofia życia. Mówi o naszym charakterze, pasjach, marzeniach.
Rower jak z bajki
Kiedyś przyszła do nas lekarka weterynarii, która na całym rowerze chciała mieć wymalowane psie łapy – wspomina Karolina, właścicielka warszawskiego sklepu Bajki jak z bajki. – Raz zjawił się też fan FC Barcelony i zamówił rower w barwach ukochanego klubu. A pewna dziewczyna poprosiła o ramę z napisem Frania, takim samym, jak na PRL-owskiej pralce – opowiada. – W zeszłym roku najbardziej podobały się rowery w kolorach truskawki. Były też perły, turkusy i seledyny.
Moda na dwa kółka
Dzisiaj rower to nie tylko dwa kółka, które wiozą nas, gdzie chcemy, ale też cała filozofia życia. Rower mówi o naszym charakterze, pasjach, marzeniach. Dobierzemy do niego mnóstwo gadżetów, ubrań, a nawet muzykę – na albumie „Bicycle” zespołu Nora and One Left znajdziemy piosenki na każdą porę. Ale nie musimy ulegać modom. Wręcz przeciwnie: nie możemy. Modny rowerzysta to rowerzysta niepowtarzalny.
Jak wystylizować swój rower?
Oryginalny rowerowy styl stworzymy m.in. dzięki dodatkom. Lata 60.? Proszę bardzo – wystarczy chromowany dzwonek retro. Ma być romantycznie? Będzie, gdy kupimy wiklinowy koszyk albo koronkowy pokrowiec na siodełko. Jeśli chromowany dzwonek nam nie pasuje, do wyboru mamy dzwonki pastelowe, w kwiaty, flagi, trupie czachy i w kształtach, jakie tylko można sobie wymarzyć. Koszyk wydaje się nam banalny? Może lepsza będzie pojemna sakwa, w której bezpiecznie przewieziemy nawet laptop. A z dizajnerską torbą firmy Basil (to raczej propozycja dla pań, jest wodoszczelna i montowana za pomocą specjalnych klipsów) możemy spokojnie pójść nawet do teatru.
Rowerowa wygoda
Nieporęczny kask też powoli odchodzi do lamusa, ostatnio pojawił się składany, który jest bezpieczny, a do tego mieści się w plecaku. Na siodełko – pokrowiec. Dla tych, którzy lubią zmiany: od przeciwdeszczowych, przez włóczkowe, po skórzano-misiowe. Albo całe malowane – dla wielbicieli jednego wzoru. Kolory i rysunki? Znajdziemy chyba wszystko (np. siodełko elektropunk: z ćwiekami i łańcuchami). Nawet tak techniczne urządzenie jak zapięcie do roweru może być piękne: wystarczy mu sprawić wełniane ubranko. Projektanci nie zapomnieli też o drobiazgach, takich jak... nakrętka na wentyl. – Mamy muffinki, truskawki, pierniczki. Świetnie się sprzedają – dodaje Małgorzata Radkiewicz, właścicielka butiku rowerowego Bike Belle.
Kratki i grochy zawsze w modzie
Rowerowe evergreeny to kratki i grochy. W tym sezonie rządzą jednak kwiaty. Ci, których nie stać na pomalowanie roweru, ozdobią go naklejkami. Na takich dwóch kółkach nie wypada pokazać się w banalnym dresie. W kwiaty powinny więc być też apaszki, bluzki i spodnie. Panie muszą sobie sprawić dizajnerskie klipsy (wiatr nie zajrzy pod spódnicę) i osłonę na koła (sukienka nie wkręci się w szprychy).
Kto chce wiedzieć, co w rowerowej modzie piszczy, powinien w czerwcu pojawić się w Krakowie. Małgorzata Radkiewicz od lat organizuje tam pokazy VeloModa i prowadzi rowerowego bloga (bike-belle.blogspot.com).
Techniczne nowinki
Dla miłośników technicznych nowinek też mamy kilka propozycji. Większość, niestety, trzeba ściągać z zagranicy. Kto spędza na rowerze całe dnie, powinien zaopatrzyć się w ładowarkę – na rynku jest już zestaw do Nokii, montowany do prądnicy rowerowej. Z kolei Flat Tire Warning Light da znać, kiedy trzeba napompować koła – to nakładka na wentyl z sensorem ciśnienia i diodami LED. Gdy zaświeci na czerwono, znak, że złapaliśmy gumę. A jeśli z rowerem nie potrafimy rozstać się nawet zimą, obowiązkowa będzie podgrzewana kierownica. Na koniec coś dla leniwych. Przerzutki to już przeszłość. Teraz pedałowanie ułatwi nam elektryczne wspomaganie. Rower, który jeździ prawie sam, wymyśliła polska firma Spectec Trading ze Swarzędza.
Tekst: Monika Utnik-Strugała
Zdjęcia: East News, Stockfood/Free, East News, Olaf Szczepaniak/Jahreszeiten Verlag Syndication/East News