Co zapowiada wiatr
Jaki wiatr – taka pogoda. Zabawmy się w jej przepowiadanie, śledząc, skąd wieje.
W lutym wiatry z południa i południowego zachodu przynoszą mróz i suche powietrze. Wiatr północny gwarantuje opady śniegu i spadek temperatury. Zaś przy powiewach z zachodu możemy liczyć na ocieplenie.
W marcu jak w garncu. Bo ten miesiąc wiatry odmienia, deszcz miesza z pogodą i nigdy nie wiadomo, czy zachce mu się zimy, czy wiosny. Warto jednak pilnie obserwować, co wyprawia za oknem 21 marca, bo wtedy właśnie najczęściej zapowiada się kierunek wiatrów na najbliższe półrocze.
W górach wiejący ku dolinom halny przynosi ocieplenie, wywołując przy okazji zmiany ciśnienia, a więc u wrażliwych meteopatów – bezsenność i bóle głowy (może też porwać parę dachów i połamać drzewa, bo jego porywy dochodzą nawet do 90 metrów na sekundę, czyli 300 kilometrów na godzinę). Ale to ciepły wiatr, zapowiadający topnienie śniegu. Czasem tak się rozpędzi, że doleci aż do Krakowa i miasteczek na Górnym Śląsku. Warto zapamiętać, że jeśli w lutym mamy w miarę wyrównaną pogodę z niskimi temperaturami – możemy liczyć na sprzyjającą aurę przez cały rok. Podobnie suchy i zimny marzec – jest zwiastunem urodzajów w ogrodzie. Zbyt ciepła i zróżnicowana pogoda w tym miesiącu nie wróży ładnego lata.
Fotografia: Corbis