Z dzikami za zielonym płotem

Po ciemku prawie go nie widać wśród drzew. Choć to zaledwie kilkanaście kilometrów od centrum Warszawy, wyboista droga ostro kluczy po Puszczy Kampinoskiej. Alicja już czeka na ganku. – Zapraszam do mojego nocnego domu – mówi.

Zobacz również