Jak wygląda historia magnolii zanim ta pojawiła się w ogrodzie? Wyobraźcie sobie olbrzymie lasy magnolii – nagie drzewa, na których przycupnęły miliony białych, różowych i kremowych ptaków. Bardzo, bardzo dawno temu tak rajsko wyglądała Ziemia. Widok zakłócały jedynie polujące wśród magnolii tyranozaury. Bajka się jednak skończyła, gdy nadeszło wielkie zlodowacenie. Potężnych mrozów nie przeżyły ani dinozaury, ani niezwykłe lasy magnolii, ambrowców, tulipanowców i miłorzębów.
Magnolia w ogrodzie – przysmak zakochanych
Ozdobne rośliny ocalały tylko na południowym wschodzie Stanów Zjednoczonych oraz w pobliżu Zatoki Meksykańskiej, a także w Chinach w rejonie Himalajów, w Japonii i Korei. Tam dziś znajdują się skupiska niemal wszystkich 120 gatunków magnolii. I tylko tam można je jeszcze podziwiać rosnące dziko. Dziś majestatyczne, obsypane wielkimi kwiatami gatunki drzewiaste możemy najczęściej oglądać w starych parkach. Niższe sadzono w pobliżu dworów i przy pałacach; z okien podziwiano spływające do ziemi ukwiecone gałązki.
Magnolia była ulubionym drzewem kochanków – ukrywali się wśród jej zmysłowo pachnących pąków. W Chinach smażono racuszki z płatkami – przysmak nie tylko zakochanych. Doprawiano nimi ryż, dodawano do marynat, a z pni robiono meble. Natomiast w ziołolecznictwie od wieków wykorzystywano pączki i korę odmian: lekarskiej, nagiej i japońskiej. Napary z kory leczyły kaszel i przeziębienia. Olejek eteryczny dodany do kąpieli zapewniał odprężenie i poczucie harmonii. Firmy kosmetyczne wykorzystują go i dziś – nadaje orientalną nutę perfumom, mydełkom, balsamom. Natarta nim skóra jest miękka, gładka, jedwabista.
W suszonych kwiatach kąpano na południu Włoch nowo narodzone dzieci. Wierzono, że dzięki temu maluchy zyskają nie tylko delikatną, marmurową karnację, ale i powodzenie w życiu. Na Wschodzie nazywano ją rajskim drzewem i traktowano jak symbol czystości i szczerości. Szczególnie ceniono pączki, ze względu na ich lecznicze, kosmetyczne i magiczne właściwości – dziewczęta wykorzystywały kwiaty w czarach miłosnych, aby uwieść wybranka.
Magnolia w ogordzie: o krzewach starszych niż pszczoły
Magnolie ceniono za ulotne, porcelanowe piękno kwiatów. W czasach panowania jednej z największych chińskich dynastii – Tang (618–907 r.) – rosły wyłącznie w cesarskich ogrodach i przy świątyniach. Zwykli śmiertelnicy mogli je podziwiać tylko z daleka.
Co ciekawe, ich rajskie kwiaty mają wyjątkowo prymitywną budowę. Bez płatków korony, bez działek kielicha. Tylko różowe, białe i kremowe skórzaste tepale (które nazywamy właśnie płatkami) w dwóch rzędach. Zapylają je chrząszcze, bo w czasach, kiedy rosły olbrzymie magnoliowe gaje, natura nie stworzyła jeszcze ani pszczół, ani motyli. Dlatego też magnolie nie wydzielają nektaru, po prostu nie wabią owadów łasych na słodkości, bo przed pięćdziesięcioma milionami lat robić tego również nie musiały.
Magnolia w ogordzie – uwaga na chłody!
Wiele odmian doskonale radzi sobie w naszym klimacie zarówno z mrozami, jak i długimi deszczowymi tygodniami. Trzeba tylko pamiętać, że nabrzmiałe pąki, mimo okrywy z kudłatych łusek, są delikatne i wiosenne mrozy im nie służą, a kwietniowe przymrozki potrafią zwarzyć – ku rozpaczy ogrodników – wrażliwe kwiaty. Najlepiej rosną w cieplejszych rejonach Polski – na Dolnym Śląsku, Pomorzu, wzdłuż zachodniej granicy. Szczęśliwcom trafia się czasem poniemieckie siedlisko z tymi pięknymi drzewami. Jeśli chcemy je hodować, wybierzmy zaciszne, nasłonecznione miejsce, osłonięte przed mroźnymi wiatrami. Nie zaszkodzi odrobina cienia, ale od północnej strony budynku może być za ciemno i za zimno.
Magnolie będą słabo kwitły i łatwiej przemarzały. Wszystkie najlepiej wyglądają sadzone pojedynczo, na dobrze wyeksponowanych stanowiskach. Nie tylko dlatego, żeby podziwiać ich kwiaty. Gdy jest im dobrze, mają ogromne, bardzo rozrośnięte korony. Trzeba o tym pomyśleć zawczasu, bo nie znoszą przesadzania. W naszych warunkach najlepiej z mrozem radzą sobie odmiany: gwiaździsta, olbrzymia, niekiedy aż kilkunastometrowa japońska, wierzbolistna, drzewiasta, odmiana Lennego magnolii pośredniej oraz ‘Pink Glory’. Mrozoodporna jest parasolowata (ma ogromne, 60-centymetrowe, liście), która kwitnie od czerwca nawet do początku lipca. Większość drzew magnolii zachwyca jednak kwiatami od kwietnia do maja, jeszcze zanim pojawią się liście. Są też takie odmiany, jak magnolia gwiaździsta czy wierzbolistna, które rozkwitają już w marcu, a także późne, kwitnące na przełomie maja i czerwca.
Uprawa magnolii w ogrodzie –porady:
* Do przydomowych ogrodów wybierajmy odmiany niższe, od 2,5 do 5 m (najbardziej popularna Magnolia soulangeana) albo karłowe, osiągające nie więcej niż 2,5 m wysokości, na przykład M. stellata lub M. liliflora, które świetnie wyglądają w grupie, zwłaszcza kiedy podziwiamy je z większej odległości. Zadbajmy o to, aby ziemia dla magnolii była przepuszczalna, próchnicza i żyzna. Podsypujmy też roślinę korą, trocinami lub torfem, dzięki nim gleba utrzyma właściwą wilgotność, a dodatkowa warstwa ochroni korzenie przed przemarzaniem. Magnolie źle znoszą suszę.
* Korzenie magnolii są bardzo kruche i rosną tuż pod ziemią; łatwo je uszkodzić, a wtedy drzewka zaczynają gnić i roślina marnieje. Lepiej więc magnolii nie przesadzać i nie skopywać ziemi wokół pnia. Sadzi się je w dole wypełnionym przygotowaną wcześniej żyzną ziemią zmieszaną z obornikiem lub torfem.
* Niezależnie od wieku rośliny, okrywajmy ją na zimę. Wokół dolnej części pnia usypujemy kopczyk z trocin lub kory. Koronę przez pierwsze dwie, trzy zimy otulamy chochołem ze słomy lub jutowym workiem.
* Nie można przycinać magnolii; usuwamy jedynie przemarznięte lub uschnięte końce pędów.
Magnolia w ogrodzie i w domowej apteczce
Korę zdejmuje się z 20-letnich drzew, suszy najpierw w cieniu, później w słońcu, parzy i sortuje (osobno z pnia, osobno z korzeni i osobno z gałęzi), a potem łączy z innymi ziołami, ponieważ w większych ilościach jest toksyczna. Dla pewności lepiej kupić gotową mieszankę przygotowaną przez doświadczonego zielarza.
Magnolia w kuchni: Grillowana i faszerowana
Z kwiatów magnolii szerokolistnej można przyrządzić popularne w Japonii danie hoba miso. Farsz z pasty sojowej, porów i grzybów shii-take zawija się w całe wysuszone liście magnolii i grilluje lub smaży na oliwie. Aromat liści przenika farsz. Można jeść z ugotowanym na sypko ryżem.
Tekst: Joanna Halena
Fotografie: Aaron Burden Unsplash, Anna Słomczyńska, Liliana Sokołowska
Więcej ciekawostek o magnoliach: Kwitnąca magnolia w ogrodzie