Pączki domowej roboty
WEŹ:
- 50 g drożdży
- pół szklanki mleka (szklanka = 250 ml)
- pół kilograma mąki
- pół szklanki cukru
- 4 żółtka
- 100 g stopionego masła
- 2 łyżek spirytus
- nadzienie (dżem, powidła – najsmaczniejsze są te z róży)
- smalec lub olej do smażenia
PRZYGOTOWANIE:
W misce rozcieramy drożdże z łyżką cukru, łyżką mąki i połową szklanki letniego (byle nie za ciepłego) mleka. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce. Żółtka z resztą cukru ucieramy na puszystą masę.
Gdy drożdże urosną, dodajemy do nich przesianą mąkę, utarte żółtka i miksujemy. Stopniowo dolewamy ciepłe mleko. Kiedy ciasto zaczyna „odchodzić” od miski, wlewamy masło. Na koniec dodajemy spirytus. Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce. Gdy urośnie, rozwałkowujemy je (nie za cienko) i wykrawamy szklanką placuszki. Na każdy nakładamy nadzienie, przykrywamy drugim krążkiem i zlepiamy. Formujemy kulkę i odkładamy, niech jeszcze urośnie.
Smażymy na rozgrzanym smalcu, aż nabiorą złotego koloru. Odsączamy z tłuszczu. Pączki można też nadziać szprycą do tortów po usmażeniu, ale wtedy nadzienie będzie zimne i nie tak smaczne. Posypujemy cukrem pudrem albo robimy lukier (ucieramy szklankę cukru pudru z 3 łyżkami wody).
Tekst: Joanna Derda
Fotografie: Shutterstock
Zobacz także:
Dlaczego obchodzimy tłusty czwartek?
Co zrobić, żeby pączki się udały?