Porządki w gniazdach

Ptaki odleciały do ciepłych krajów – czas na porządki w budkach lęgowych.

W drugiej połowie października, gdy mamy pewność, że stoją puste, wyrzucamy stare gniazda, a deski omiatamy szczotką. Skrzynkę można też sparzyć wrzątkiem.

Porządki robimy w gumowych rękawiczkach i maseczkach na twarzy. Nigdy nie używamy detergentów; ich zapach odstrasza skrzydlatych sąsiadów.

Inaczej sprawa wygląda z gniazdem bociana, które zazwyczaj jest wysoko, może mieć nawet i dwa metry średnicy i ważyć ponad tonę! O ustawione na platformach energetycznych dbają pracownicy ZE, ale te na naszych drzewach i dachach warto dokładnie obejrzeć. Zwykle wystarczy je nieco odchudzić (zrzucić z wierzchu trochę gałęzi i zostawić 30-centymetrowe legowisko), a jeśli jest na drzewie – przyciąć gałęzie, które mogłyby utrudniać ptakom lądowanie.

reklama

Gdy pojawią się problemy, warto o pomoc poprosić energetyków, którzy mogą przenieść je na specjalną platformę – bezpieczniejszą dla ptaków. Sprzątanie powtórzmy wczesną wiosną; zimą w pustych domkach chowają się przed śniegiem i wichurami rozmaici lokatorzy. Po co te porządki? Żeby pisklaki nie chorowały. Stara wyściółka jest siedliskiem bakterii i pasożytów.


Tekst: Joanna Grzybowska, Monika Węgrzyn
Zdjęcia: Martin Viazanko, Gap Photos/Medium, Adam Brzoza/Fotonova, Stockfood/Free, shutterstock.com

Zobacz również