Nie wyrzucajmy liści owoców
W wielu przypadkach liście drzew i krzewów owocowych są równie cenne co słodki miąższ owoców.
Jeśli mielibyśmy wybierać, co zerwać z drzewa – czereśnie czy ich liście, na sto procent wskażemy owoce. Bo po co komu liście? Ale w wielu przypadkach są równie cenne co słodki miąższ. Po ususzeniu zrobimy z nich pyszne i zdrowe herbatki na upały.
Z drzew:
JABŁONIOWE działają jak kwiaty lipy. Zbijają gorączkę i pomagają wypocić chorobę. Parzymy jak herbatę.
GRUSZKOWE są genialne dla włosów, płukanka zmiękcza je, wygładza, nabłyszcza i wzmacnia cebulki. Garść suszu zalewamy wrzątkiem, czekamy, aż naciągnie, studzimy, przecedzamy, płuczemy.
DERENIOWE – doskonałe na upały zamiast gazowanych napojów. Dwie łyżeczki ususzonych liści zalewamy litrem wrzątku i parzymy pod przykryciem 15 minut. Słodzimy miodem.
WIŚNIOWE mają słodkawy, orzeźwiający zapach, dodane do soku z aronii łagodzą cierpki smak. Świetne do kiszonych ogórków.
Z krzaków:
MALINOWE – pierwsza pomoc na przejedzenie. Zbieramy najlepiej leśne, w czasie kwitnienia. Czubatą łyżkę zalewamy szklanką wrzątku, parzymy pod przykrywką 15 minut i pijemy na ciepło kilka razy dziennie.
TRUSKAWKOWE – napar rozpuszcza kamienie nerkowe i żółciowe. Dobre są nie tylko prosto z krzaczka (bierzemy łyżkę na szklankę wrzątku), ale i suszone (pół łyżki). Zaparzamy jak herbatę i pijemy dwa razy dziennie po pół szklanki.
POZIOMKOWE pomagają pozbyć się toksyn, działają lekko moczopędnie i odchudzająco. Łyżkę liści zalewamy szklanką gorącej wody, gotujemy 5 minut i zostawiamy, by naciągnęły przez kwadrans. Pijemy trzy razy dziennie.
Z CZERWONEJ I BIAŁEJ PORZECZKI wybielają piegi. Listki rozcieramy z odrobiną miodu i nakładamy maseczkę. Trzymamy 20 minut i zmywamy letnią wodą.
Z CZARNEJ PORZECZKI – odtruwają, działają przeciwzapalnie, napotnie, poprawiają krążenie. Zaparzamy je tak jak malinowe. Pijemy po ¹∕3 szklanki trzy razy dziennie.