Monika znad jeziora i jej mazowieckie siedlisko z pomostami

Monika obiecuje sobie, że jak skończy urządzanie domu, wróci do malowania. Na razie w jadalni powiesiła jeden ze swoich obrazów. O ścianę oparła drzwi, przez które kiedyś wchodziło się do domu. Uważa, że stare drewno ma dużo uroku.

Zobacz również