Nawilżacz – kumpel paprotki

Kiedy za oknem szaleje mróz, kaloryfery są naszymi najlepszymi przyjaciółmi. Ale dla roślin na parapetach czas ogrzewania to prawdziwa udręka. Grzejniki wysuszają bowiem powietrze, a to kwiatom nie służy. Najgorzej taką domową Saharę znoszą paprocie, storczyki i egzotyczne pnącza. Kompromisem, który uchroni nas przed mieszkaniem w zimnie, a rośliny przed ususzeniem na wiór, jest zawieszenie na grzejnikach nawilżaczy – zwykłych, ceramicznych lub metalowych. Nalana do nich woda będzie się podgrzewać i parować, zwiększając wilgotność powietrza. Z ulgą odetchną nie tylko kwiaty!

Zobacz również