Sadzimy cebulki kwitnące
Jeśli chcemy się w przyszłym roku cieszyć wyrastającymi z trawnika krokusami i narcyzami, to nadszedł czas, żeby się nimi zająć. Sadzimy je już od końca sierpnia. Czy wkopywać je w grupach, czy rozrzucone? Zależy, jaki efekt chcemy osiągnąć.
Pojedyncze, rozkwitające tu i ówdzie na zielonej murawie kwiaty rzeczywiście wyglądają pięknie i naturalnie – jakby rosły tam od zawsze, bez naszego udziału. Są wygodne w obsłudze, bo po przekwitnięciu możemy skosić ich liście kosiarką. Z kolei w grupie bardziej przykuwają uwagę, więc efekt będzie zdecydowanie mocniejszy.
Wtedy również możemy zacząć sadzić później kwitnące tulipany, które nie powinny być koszone, bo ich liście muszą mieć czas, aby odpowiednio odżywić cebule. A całą grupę roślin łatwiej ominąć kosiarką.
Zbieramy cebulki jadalne
Na pewno nabrały już solidnej masy, a szczypior powoli zaczyna się załamywać i żółknąć. Nie warto dłużej zwlekać ze zbiorami: jeśli połowa liści pożółkła, nadeszła odpowiednia pora na wykopywanie.
Cebule już więcej nie urosną, a pozostając dłużej w ziemi, będą bardziej narażone na atak różnych szkodników i chorób. Zbiór najlepiej zaplanować na słoneczny i suchy dzień. Każdą roślinę trzeba dokładnie otrzepać z ziemi.
Później pozwalamy jej jeszcze obeschnąć przez krótki czas, żeby nie zgniła podczas przechowywania. Cebulę można tradycyjnie powiązać w warkocze, ale należy to zrobić, zanim szczypior zupełnie zaschnie, ponieważ potem będzie zbyt kruchy.
Tekst: Łukasz Skop: bez-ogrodek-blog.blogspot.com
Zdjęcia: Flora Press, Shutterstock