Sposób na czyste okna

Ile razy by się je myło, zawsze zostaną smugi. Co zrobić, żeby okna lśniły, a ręce się nie namęczyły? Zamiast sięgać po kolejny płyn cud i magiczne ściereczki, wypróbuj babcine sztuczki.
Przede wszystkim szyby myjemy od góry do dołu, a osuszamy w odwrotnym kierunku. Zamiast klasycznego płynu wystarczy dodać do wody biały ocet (w proporcji pół na pół) albo sok z cytryny (wersja droższa). To pomocnicy nie tylko skuteczni, ale i bardziej ekologiczni.
Inny pomysł – wlewamy do ciepłej wody nakrętkę płynu do zmiękczania tkanin. Raz – nie pozostawia zacieków, dwa – ładnie pachnie, trzy – zostawia na szybach niewidoczną, delikatną powłokę, z której kurz się po prostu ześlizguje. Ten sam efekt otrzymamy po dodaniu paru kropel gliceryny, w tym przypadku jednak okna nie będą już tak przyjemnie pachnieć.
Wreszcie broń ostateczna, czyli olej lniany, pogromca najgorszego brudu. Robimy z niego oknom „maseczkę” i zostawiamy na godzinę. Potem dokładnie zmywamy i osuszamy. Czym?
Zamiast ściereczek z mikrofibry używamy, tak jak kiedyś nasze babki, gazet (nie kolorówek), a następnie polerujemy starymi nylonowymi rajstopami – usuną każdą przeoczoną smugę.