Shibori: tutorial dekoracyjnego farbowania
Chcesz wypróbować czegoś nowego? Zdobienie jedwabiu techniką shibori nie wymaga odwiedzania sklepu. Nigdy nie wiadomo, jaki wzór uda się zrobić, bo chociaż precyzyjnie wiążesz, składasz i skręcasz materiał, wiele zależy od przypadku. Farba zawsze może się przecież przedostać w głąb tkaniny i zmienić to, co wcześniej misternie zaplanowałaś. Jedno jest pewne, drugiej takiej samej zasłonki na okno, poszewki na poduchę, obrusa, obrazu czy bluzki nikt mieć nie będzie. Choćby dlatego warto popróbować.
Shibori – co to jest?
To bardzo stara japońska technika farbowania tkanin. Tradycyjnym i najbardziej popularnym kolorem jest indygo, ale spotkamy też żółty, zielony, rdzawy.
Sztuka polega na tym, by tak złożyć, zszyć lub skręcić materiał przed farbowaniem, żeby barwnik nie wszędzie dotarł. Puste miejsca stworzą ciekawy, zawsze inny i oryginalny wzór. Jeżeli precyzyjnie wszystko zaprojektujesz, może wyjść nawet bardzo skomplikowany ornament.
Shibori DIY: lista zakupów
Do zrobienia prostego shibori potrzebujesz jednobarwnego materiału, najlepiej bawełnianego albo jedwabnego. Musi być przed farbowaniem wyprany, czyli zdekatyzowany.
Jeśli jest nowy, najlepiej uprać go kilka razy, można też przeprasować gorącym żelazkiem, wtedy barwnik będzie łatwiej wnikał we włókna. Możesz potrenować na nieużywanych poszewkach, prześcieradłach czy ścierkach.
Dalej na liście zakupów są: farba, sznurek, klamerki do bielizny, dwie drewniane deseczki o takich samych wymiarach (do ściskania materiału), dwa patyczki (na przykład bambusowe).
Shibori: Krok 1
Czysty materiał składamy w harmonijkę bądź kostkę. Im bardziej dokładnie to zrobimy, tym wzór będzie ładniejszy. Aby osiągnąć jak najbardziej perfekcyjny, możemy zaprasowywać wszystkie zagięcia. Całość mocno ściskamy, na przykład dwiema deseczkami lub patyczkami i obwiązujemy sznurkiem.
Wszystko musi być bardzo dokładnie dociśnięte, żeby barwnik nie wniknął w złożone fragmenty tkaniny. Pakunek z bawełny można też związać mocno sznurkiem, spiąć klamerkami po złożeniu albo obwinąć skręconym materiałem grubszy patyk.
Dobre efekty daje związanie samych pętelek rozmieszczonych symetrycznie na tkaninie. Otrzymamy wtedy wzór nieregularnych ni to kółeczek, ni to gwiazdek.
Wszystko zależy od naszej inwencji. Jest mnóstwo sposobów malowania wzorów, trzeba po prostu eksperymentować.
Shibori: Krok 2
Zanurzamy paczuszkę delikatnie w farbie przygotowanej zgodnie z instrukcją, ale jeśli chcemy mieć bardziej nasycony odcień, weźmy więcej barwnika. Pamiętajmy o rękawiczkach.
Trzymamy materiał około godziny w farbie z octem (utrwala kolor), wyjmujemy, a potem czekamy kilkadziesiąt minut, żeby obciekł. Dopiero wtedy wieszamy i wstępnie suszymy. Dosuszymy nasze dzieło już po rozłożeniu.
Shibori: Krok 3
Ufarbowane tkaniny mają symetryczne wzory, ich układ i gęstość zależą od tego, jak bardzo się przyłożyliśmy przy składaniu.
Shibori to świetna zabawa. Pamiętaj: po pierwsze, nie ma nieudanego; po drugie, nie bój się własnych pomysłów. Jeśli mimo wszystko za pierwszym razem masz pietra, dopracuj wzór na brudno.
Do dzieła więc: wiąż, ściskaj, farbuj i baw się przy tym jak najlepiej!
Zdjęcia, stylizacja i tekst: Agata Jaworska