Astry, marcinki, cynie, rudbekie... Koniec lata rozkwita kolorami. Prawdziwymi królowymi są jednak dalie – ich fantazyjne kształty i soczyste barwy radują aż do przymrozków.
Kwiaty, których barwne dywany pojawiają się w drugiej połowie lata i kwitną aż do mrozów, to przede wszystkim rośliny jednoroczne – aksamitki, lobelie, niecierpki, begonie wiecznie kwitnące. Niestety trzeba je kupować każdego roku wiosną, najlepiej jako gotową rozsadę. Potem są w sprzedaży przez cały sezon i ratują nas, kiedy w ogrodzie zabraknie nagle koloru. Z roślin jednorocznych w okres kwitnienia teraz właśnie wchodzą pnącza wysiewane do gruntu w kwietniu lub maju. Po podporach wiją się fantazyjne nasturcje, fasola ozdobna, kobea i wilce. Zdarza się często, że urody pozbawia je dopiero pierwszy jesienny przymrozek.
Ambitni właściciele chcą, żeby rabaty same rozkwitały w kolejnych miesiącach. Dobrze skomponowany ogród rzeczywiście powinien cieszyć kwiatami od wiosny do jesieni. Dlatego pomyślmy o bylinach. Są to głównie średnie i wysokie gatunki, które wiosną rosną i okrywają się liśćmi, a w lipcu i sierpniu rozkwitają. Pokażą na co je stać tylko wtedy, gdy zapewnimy im dużo słońca. Pamiętajmy, że rośliny, które nadają się do cienistych zakątków, rozkwitają głównie wiosną, wykorzystując dwa, trzy tygodnie, kiedy liście na drzewach dopiero się rozwijają. Efektowną rabatę bylinową, kolorową przez całe lato, skomponujmy piętrowo. Z przodu posadźmy odmiany najniższe, a z tyłu wysokie. Kupujmy po kilka sadzonek każdej z roślin, żeby tworzyć większe barwne plamy. Pozostawmy im sporo miejsca do rozrastania się. Niektóre byliny potrzebują nawet po pół metra z każdej strony.
A jak zestawiać kolory? Trudno radzić. Jedni lubią pastele i otaczają się bladym fioletem, bielą i delikatnym różem, inni wolą mocne kompozycje, na przykład jaskrawe czerwienie w połączeniu z żółcią. Z modnych i sprawdzonych bylin warto polecić jeżówkę, po łacinie Echinacea, której odmian pojawia się coraz więcej. Podstawowy kolor to różowy, ale bywają pomarańczowe, a nawet zielone! Na jeżówce przysiadają motyle, trzmiele i inne owady. Jej kwiaty dobrze wyglądają z białymi lub żółtymi krwawnikami. W drugiej połowie lata zakwitają też byliny, które przycięliśmy po czerwcowym kwitnieniu. Ponownie możemy cieszyć się z szałwii, fioletowej lawendy czy kocimiętki.
Warto pamiętać o dobrym przygotowaniu gleby pod wieloletnią rabatę. Bywa bowiem, że zamiast pięknych kwiatów mamy masę liści, wybujałe pędy albo mnóstwo szkodników. Rośliny potrzebują żyznej, przepuszczalnej ziemi, bogatej w składniki mineralne. Wiosną zastosujmy więc nawóz do kwitnących roślin zawierający dużą dawkę potasu, który odpowiada za obfite kwitnienie. Bo najedzone kwiaty, jeśli mają dużo światła i dobrą glebę, nie będą chorowały i same stawią czoła szkodnikom. A nam zaoszczędzą przy okazji trochę pracy – ciągłego nadzoru i opryskiwania.
Latem najtrudniej znaleźć kwitnące krzewy, bo większość z nich najpiękniej wygląda wczesną wiosną. Są jednak niezwykle wartościowe gatunki, które powinny rosnąć w każdym ogrodzie. To budleje, ketmie syryjskie, hortensje, pięciorniki krzewiaste i powtarzające kwitnienie odmiany róż. Warto kupować je w centrach ogrodniczych, kiedy kwitną, żeby przyjrzeć się kolorom i rodzajom kwiatów. Jeśli mamy miejsce, zawsze warto wybrać hortensje – są popularne i co roku pojawiają się jakieś nowości. W polskich warunkach najlepiej radzą sobie hortensja bukietowa i krzewiasta, bo nie przemarzają.
Wiosną na końcach pędów zawiązują się pąki kwiatowe, które rozwijają się w lipcu i sierpniu, ale tkwią na gałązkach do późnej jesieni. Ładnie wyglądają nawet zimą, zasuszone na krzewach. Bardzo efektowna jest też hortensja dębolistna o kwiatostanach stożkowatych i liściach podobnych do dębu. W budlejach trudniej przebierać. Są odmiany jaskrawofioletowe, różowe i białe. Wokół tej rośliny, zwanej również motylim krzewem, krążą barwne motyle, gdyż wytwarza ona dużo pyłku. Mało kto wie, że termin jej kwitnienia można sztucznie opóźnić. Wystarczy, że na początku lipca skrócimy budlei bardzo długie pędy. Wtedy na nowych przyrostach ponownie zawiążą się pąki, które zakwitną dopiero jesienią.
Do ogrodu warto polecić jeszcze jeden krzew zachwycający kwiatami. To mało znana barbula, po łacinie Caryopteris, o rzadko spotykanym szafirowym kolorze kwiatów, (o wysokości i szerokości do 70 cm). Błyszczące, karbowane liście są ładne przez cały sezon. Kwiaty zaczynają się pojawiać w połowie sierpnia i zdobią rośliny aż do października. Barbula potrzebuje słońca i suchej, przepuszczalnej gleby. W chłodniejszych rejonach powinno się okrywać dół krzewu. Niełatwo ją kupić, ale jeśli znamy właściciela takiego krzewu, warto się z nim zaprzyjaźnić. Barbulę można przecież samodzielnie rozmnożyć. Wiosną tniemy zdrewniałe sadzonki i wkładamy do ziemi. Druga metoda to rozmnażanie latem i ukorzenianie zielonych sadzonek wierzchołkowych. Czasami wkopane na rabacie w czerwcu lub lipcu zakwitają jeszcze tej samej jesieni. Wokół nich krążą dziesiątki owadów, dlatego lubią je w ogrodach sadzić pszczelarze.
Na koniec o prawdziwych królowych późnego lata – daliach. Komu uda się osiągnąć sukces w ich uprawie, będzie oglądał prawdziwy festiwal kwiatów o najdziwniejszych kolorach i kształtach. Dalie cieszą oczy na rabatkach aż do pierwszych przymrozków. Chociaż są wieloletnie, u nas nie mogą zimować w gruncie, bo pochodzą z cieplejszych rejonów – ich ojczyzną jest Meksyk. Te dziko rosnące kwiaty Aztekowie cenili jako rośliny lecznicze, a ich bulwiaste korzenie gotowali i jedli, podobnie jak warzywa. W Europie dalie spodobały się francuskim ogrodnikom, którzy zaczęli uprawiać je dla ozdoby. Najwyższe krzewy wyrastają na ponad dwa metry.
Wychylają się zza płotów, osłaniają mury, biegną szpalerami wzdłuż alejek. Odmiany średniej wielkości królują na klombach, a najniższe, kilkunastocentymetrowe, możemy posadzić w skrzynkach balkonowych – w ogrodzie najlepiej wyglądają jako obwódki i kobierce na rabatach. Jak dbać o dalie? Teraz najważniejszym zabiegiem jest usuwanie przekwitłych kwiatów, co przedłuża okres zawiązywania się pąków. Możemy przy okazji uciąć piękny bukiet do domu, bo dalie długo stoją w wazonie. Kiedy pierwszy przymrozek zwarzy liście, wykopujemy bulwiaste korzenie, wkładamy do skrzyneczek i przysypujemy torfem albo piaskiem. Wtedy najlepszym pomieszczeniem dla dalii jest chłodna piwnica lub ogrzewany garaż.
Byliny na letnią rabatę
•dzielżan •dyptam •floks wiechowaty •jeżówka •języczka •krwawnik •monarda •nawłoć •odętka •rozchodnik olbrzymi •słoneczniczek •rudbekia •tojad
Zbieramy nasiona
Wybieramy zdrowe, dorodne rośliny. Nasiona zbieramy najlepiej rano, kiedy po nocy są lekko wilgotne (dzięki temu nie osypią się, nie pękną, nie ulecą z wiatrem). Pestki z soczystych owoców najpierw czyścimy z miąższu. Wszystkie dosuszamy i przechowujemy w papierowych torebkach w suchym i chłodnym miejscu. Wartościowe nasiona otrzymamy z roślin jednorocznych i dwuletnich, a także niektórych bylin, drzew i krzewów; powtórzą cechy rośliny matecznej. Wyszukane odmiany lepiej rozmnażać przez podział lub kupić w sklepie.
Wysiewamy tuż po zbiorze:
•bratki •naparstnice •miłki •sasanki •żurawki •kokorycze •kaczeńce •serduszki •pełniki •dyptamy •pustynniki
jesienią:
•pierwiosnki •dzwonki •goryczki •szarotki •dziewięćsiły •fiołki •floksy wiechowate
wiosną:
•rośliny jednoroczne •drzewa i krzewy •pozostałe byliny
Tekst: Anna Słomczyńska
Fotografie: Anna Słomczyńska, Lilianna Sokołowska, East News, Stockfood/Free