przysłowia na marzec

Przysłowia na marzec. Sprawdź czy wszystkie znasz!

Zwyczaje

W marcu jak w garncu to najbardziej znane przysłowie. Ale są jeszcze inne, sprawdź czy je znasz i czy się sprawdzają.

Co w marcu urośnie, zmarznie w maju.

W marcu jak w garncu.

Ile mgły w marcu, tyle deszczu w lecie.

W marcu mgły, powódź za sto dni.

Od dwudziestego marca zagrzewa słońce nawet starca.

Gdy w marcu deszcz pada, wtedy rolnik biada, gdy słońce jaśnieje, to rolnik się śmieje.

W świętej Halszki dzionek (2 marca) nuci już skowronek.

Na Świętego Kazimierza (4 marca) wyjdzie skowronek spod pierza.

Męczennicy (10 marca), jeśli psocą, będzie padać Wielką Nocą, a gdy kropla nie spadnie, przez sześć niedziel będzie ładnie.

Czasem marzec tak się podsadzi, że dwa kożuchy oblec nie wadzi.

Jak nie ma śniegu w marcu, deszczu w maju, to nie ma urodzaju.

Na świętego Grzegorza (12 marca) idzie zima do morza.

Gdy Matylda spotka się z boćkiem (14 marca), będzie szczęście za każdym kroczkiem.

Gdy święty Józef (19 marca) pogodny, roczek będzie urodny.

Święty Józef (19.03) kiwnie brodą, idzie zima na dół z wodą.

Jak po Benedykcie (21 marca) ciepło, to i w lecie będzie piekło.

Święta Łuca (25 marca) dnia przymuca.

Gdy przed Zwiastowaniem (25 marca) żaby rzegocą, to im po Zwiastowaniu jeszcze gęby zmarzną.

Marzec przychodzi wilkiem, odchodzi barankiem.

Gdy w marcu grzmoty, to w maju śnieg.

Na Zwiastowanie (25 marca) zlatują się bocianie.

Gdy woda zimą huczy, to na wiosnę mróz dokuczy.

Chłodny marzec, ciepły maj, będzie zboże jako gaj.

Słaba zima – kiepskie lat

Fot. Unsplash

Zobacz również