Europa na widelcu: kulinarne święto wolności

Co roku na początku czerwca Wrocław ma swoje kulinarne święto – festiwal „Europa na widelcu”. Idea festiwalu zrodziła się w 2009 roku – wrocławianie postanowili uczcić w ten niestandardowy sposób rocznicę tzw. wyborów czerwcowych. Bo dokładnie 10 lat wcześniej, 4 czerwca 1989 roku, w wyniku negocjacji Okrągłego Stołu odbyły się pierwsze po II wojnie światowej częściowo wolne wybory.

Dzięki temu Polska stała się jedynym państwem tzw. bloku wschodniego, w którym przedstawiciele opozycji demokratycznej uzyskali realny wpływ na sprawowanie władzy. Wybory te były przełomem w przemianach politycznych w Polsce, przyspieszyły transformację ustrojową, czego efektem było późniejsze wejście do Unii Europejskiej. Z tego powodu mieszkańcy Wrocławia spotkali się na Rynku przy okrągłym stole o średnicy 24 m, gdzie mogli skosztować ponad pięćdziesięciu oryginalnych potraw z kuchni dwudziestu siedmiu krajów Unii Europejskiej, wspominając i ciesząc się zdobytą wolnością. Wrocławianom tak zasmakował ten sposób obchodów, że impreza na stałe zagościła w miejskim kalendarzu.

Kolejne edycje festiwalu były coraz bogatsze i coraz dłuższe. Jednodniowej biesiadzie na Rynku zaczął towarzyszyć kilkudniowy jarmark, w czasie którego zaopatrzyć się można w specjały regionalne oraz wina i piwa przyrządzane według tradycyjnych receptur. Doszedł też walor edukacyjny – w programie pojawiły się konferencje dotyczące zdrowego odżywiania, warsztaty kulinarne dla dzieci czy nauka pieczenia prawdziwego domowego chleba. Ważnym elementem stało się również promowanie tradycyjnych polskich specjałów – lokalnych warzyw, owoców, ryb z polskich hodowli. Imprezie na Rynku od początku towarzyszą także koncerty i prezentacje regionów, które pokazują, jakie bogactwo kulturowe oferuje nasz kontynent. Jednak ponad wszystko wybija się cel, na jaki przeznaczane są pieniądze ze sprzedaży dań – stypendia dla najzdolniejszych uczniów wrocławskiego gastronomika.

ZOBACZ PROGRAM FESTIWALU EUROPA NA WIDELCU 2016>>

„Europa na widelcu” to jedyna w Polsce impreza kulinarna organizowana cyklicznie na tak dużą skalę. Wydarzeniu od początku patronują Piotr Bikont i Robert Makłowicz. Działania  festiwalowe zauważył jeden z najważniejszych przewodników kulinarnych świata „Gault&Millau”, pisząc, że czerwcowy festiwal Europa na widelcu to jedno z najciekawszych tego typu wydarzeń w Polsce. To bardzo cenne wyróżnienie, tym bardziej, że inspektorzy polskiej edycji odwiedzają opisywane miejsca anonimowo.

W ostatnim czasie Wrocław stał się gastronomiczną potęgą. Miasto wypełniły wspaniałe restauracje, rosną w siłę także wydarzenia kulinarne – bazary smakosza, zjazdy food trucków, targ śniadaniowy, jarmark produktów świeżych. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Urząd Miasta zajął się także żywieniem małych wrocławian. Przeprowadzane są szkolenia, kuchnie w przedszkolach i szkołach są modernizowane, o menu dba dietetyk, dzieci poznają zasady zdrowego odżywiania. Na specjalnych spotkaniach rozmawia się z ajentami o asortymencie w szkolnych sklepikach. Wysoką jakość żywienia w placówkach potwierdzają certyfikaty: „Stołówka z certyfikatem zdrowego i racjonalnego żywienia” oraz „Sklepik szkolny z certyfikatem promowania oraz sprzedaży produktów zdrowego i racjonalnego żywienia”.

Wrocław jako jedno z pierwszych miast zaczął podkreślać swój potencjał kulinarny. Potencjał ten dostrzegli również mieszkańcy, restauratorzy i coraz częściej mówią o nim turyści odwiedzający miasto. „Europa na widelcu” jest projektem, który w miniskali odzwierciedla te tendencje – lokalni restauratorzy co roku gotują dla tysięcy odwiedzających Rynek wrocławian i przyjezdnych. Festiwal ma swoich wiernych fanów, wiele osób podkreśla to, że nie spróbowałoby niektórych dań, gdyby nie coroczne degustacje we Wrocławiu. Pewnie tak samo jest z innymi tego typu wydarzeniami w naszym mieście i to jest właśnie wartościowe, że tak jak różni są mieszkańcy Wrocławia, tak zróżnicowana stała się w nim oferta gastronomiczna.

Zobacz również