Nie daj się farmaceutom, którzy od początku roku szkolnego przypuścili na nas szturm. Twierdzą, że jeśli nie kupimy syropu X i nie zjemy do śniadania kapsułki Y, zaraz dopadnie nas grypa czy angina. Zamiast faszerować się chemią, zróbcie własne mikstury na odporność. Zdrowe, choć... kwaśne.
ARONIA – gwóźdź programu w syropach. Przygotowanie własnego soku zajmuje kilkadziesiąt minut. Owoce trzeba odszypułkować i sparzyć przez dwie minuty, żeby zmiękła im skórka; inaczej nie dobierzemy się do pełnego witamin i soli mineralnych miąższu. Chociaż surowe są cierpkie, mają jednak sporo sacharozy, glukozy i fruktozy, więc wcale nie trzeba w nie sypać dużo cukru. Szklanka na kilogram powinna wystarczyć. Zasypujemy gorące owoce w słoju i zostawiamy na dwie doby, żeby puściły jak najwięcej soku. Zlewamy go do butelek, pasteryzujemy i syrop gotowy. Wzmacnia, działa przeciwzapalnie, odtruwa.
CYTRYNIEC CHIŃSKI – ozdobne pnącze, którego kwaśne czerwone jagody mają wzmacniającą moc żeń-szenia. Można je suszyć i dosypywać do herbaty, zamrażać albo zasypywać cukrem. Jesienna depresja, senność i kłopoty z koncentracją miną jak ręką odjął.
ROKITNIK – każda pomarańczowa kulka tego kolczastego krzewu to multiwitamina. Podobnie jak papryce, nie szkodzi im przechowywanie w lodówce i gotowanie, bo rokitnikowa witamina C, a roślina ma jej bardzo dużo, nie utlenia się pod wpływem temperatury. Z suszonych liści zaparzymy odżywczą herbatkę, a z owoców, które utrzymują się na gałęziach przez całą zimę, zrobimy bogate w witaminę C dżem, galaretki, sok. Można je też miksować i świeże dodawać razem z miodem do jogurtu.
AKTINIDIA – ni to porzeczka, ni to agrest, ni jagoda. Kulka wielkości orzecha włoskiego z gładką zieloną skórką i rumieńcem na potężnych pnączach sięgających nawet 15 metrów. W Belgii i Holandii ten rarytas można kupić w plastikowych pojemnikach jak maliny, u nas to mało znany owoc.A szkoda, bo aktinidia ostrolistna, czyli minikiwi, stawia na nogi nawet najbardziej osłabionych anemików. Sok – z kilograma owoców przesypanych dwiema szklankami cukru (muszą postać dobę, nim wlejemy do butelek) – działa jak syrop wzmacniający.
JAGODY GOJI – wzmacniają oczy, mięśnie, poprawiają odporność. Dojrzewają jeszcze w październiku. Można je jeść prosto z krzaków, można suszyć i dodawać na śniadanie do muesli.
Tu kupisz sadzonki:
• www.mocowoc.pl
• www.sklep.clematisy.pl
• aktinidia.pl