Zaszalejmy i kupmy setki cebul, żeby wiosną oczarowały nas łany kolorowych kwiatów. Jeśli się postaramy, pięknie pachnące hiacynty, narcyzy, krokusy czy szafirki zakwitną nawet w środku zimy.
Te, które zakwitną wiosną, sadzimy teraz, najpóźniej do połowy października. Jeśli z głową dobierzemy gatunki, rabaty będą kwitły od lutego aż do końca czerwca. Najlepiej wszystko rozrysujmy i obliczmy, ile i jakich cebul potrzebujemy. Drobne (szafirków, cebulic) sadzimy co 5–8 cm, tulipanów i narcyzów co 10–15 cm, zaś duże (cesarskiej korony czy czosnku olbrzymiego) co 30 cm. Rośliny o dużych kwiatach (tulipany, narcyzy, hiacynty) będą doskonale widoczne, jeśli posadzimy kilkanaście cebul każdej odmiany. By osiągnąć podobny efekt z drobnych roślin (krokusy, przebiśniegi), musimy kupić co najmniej kilkadziesiąt cebul jednej odmiany. Niezwykłą, a wciąż mało znaną grupą są czosnki.
Gatunki niskie osiągają 15–25 cm, a najwyższe dorastają do półtora metra. Najpiękniejszy jest czosnek olbrzymi o fioletowych lub białych kulach kwiatów, nieco niższy czosnek okazały oraz oryginalny karatawski, który oprócz efektownego kwiatostanu ma dwa szerokie liście o niebieskawym odcieniu. Im większe i dorodniejsze wybierzemy, tym piękniejsze wydadzą kwiaty. Nie kupujmy cebul podsuszonych lub miękkich, z plamami, uszkodzonych, pozbawionych łusek.
Kolorystyka rabat może być różna – od monochromatycznych, na przykład wszystko w błękitach lub bieli, po zestawienia kontrastowe – niebieski z żółtym, czerwień z zielenią. Łany tulipanów czy narcyzów sadzimy na gładkim tle żywopłotu lub zimozielonych krzewów. Kolory ciepłe (czerwony, żółty, pomarańczowy) mogą rosnąć w oddali, bo dają złudzenie, że są bliżej obserwatora niż w rzeczywistości. Natomiast kolory zimne (fioletowy, niebieski, biały) blisko domu, bo są spokojne i powiększają optycznie przestrzeń. Mogą rosnąć pod drzewami i krzewami zrzucającymi liście na zimę. Ja sadzę je pod starymi lilakami razem z pierwiosnkami, barwinkami, ciemiernikami. Kiedy kwitną, drzewa nie mają jeszcze liści i dociera do nich dużo promieni słońca. Posadziłam cebulicę syberyjską, Tubergena, dzwonkowatą, śnieżniki, śnieżycę wiosenną, śnieżyczkę przebiśnieg, puszkinię, ranniki i wcześnie kwitnące narcyzy.
Cebulki raz posadzone, co roku same się rozmnażają i każdej wiosny jest ich więcej. Kwitną bardzo długo, kiedy jest chłodna wiosna, nawet dwa miesiące! Sadzenie cebul ma swoje tajemnice. Trzeba zapamiętać, że głębokość, na jakiej je umieszczamy, powinna równać się trzykrotnej wysokości cebuli. Na glebach piaszczystych może być nieco większa, na cięższych trochę mniejsza. Rośliny cebulowe nie lubią stojącej wody, dlatego trzeba pod nimi położyć drenaż.
Jeśli mamy lekką glebę, wystarczy centymetrowa warstwa piasku na dnie dołka, zaś na ziemiach ciężkich trzeba podsypać 5–10-centymetrową warstwę żwiru. Na taki drenaż dajemy 5 cm ziemi i dopiero wkładamy cebule. Na koniec ciekawostka – część posadzonych w doniczkach cebul można po przechłodzeniu „namówić”, żeby zakwitły wcześniej niż w ogrodzie. Przenosimy je do chłodnego i ciemnego pomieszczenia, na przykład garażu (dobra temperatura to 10 st. C). Podlewamy, a po dwóch tygodniach stawiamy na parapecie w pokoju. Okrywamy doniczki kapturkami z tektury, żeby pierwsze pojawiły się kwiaty, a nie liście. Zdejmujemy czapeczki, gdy wzejdzie pęd kwiatowy. I gotowe – mamy wiosnę w środku zimy.
JESIENIĄ SADZIMY:
tulipany, narcyzy, czosnki, cebulice, cesarską koronę, hiacynty, irysy cebulowe, krokusy, lilie, puszkinię, przebiśniegi, rannik zimowy, szafirki, szachownice, śnieżyce, śnieżniki, zawilce.
SZKODNIK NORNIK
Lubi wyjadać cebulki. Kopie nory z korytarzami pod rabatami. Sadźcie więc cebule w koszykach lub doniczkach z dziurkami w dnie.
Tekst: Anna Słomczyńska
Fotografie: Flora Press/Gap Photos, Stockfood/Free