Żuławskie święto tulipana wymyślił Wiesław Zbroiński, właściciel gospodarstwa hodującego cebulki. Aby miały one wartość, należy ściąć kwiaty, gdy tylko zakwitną. – Pracowałem przy cebulkach i sam te tulipany ciąłem. Żal mi się zrobiło, że tyle piękna się marnuje – wspomina. – I pomyślałem, że jeśli już i tak trzeba je ciachnąć, to przecież można się nimi pobawić – dodaje.
Na dwa dni przed majowym świętem w Mokrym Dworze grunt pod wzorzyste kompozycje jest już gotowy. Zbite z deszczułek formy wyłożono folią i wysypano piaskiem. Teraz wlewana jest do nich woda – dzięki temu kwiatowe kompozycje przetrwają co najmniej tydzień. Stosy tulipanów leżą na całej ponadhektarowej łące. Okutani kurtkami ochotnicy, walcząc z wiatrem, kucają przy formach. – Najpierw robię nożykiem dziurkę, a potem już sztywna łodyżka łatwo wchodzi – tłumaczy mi pani Krysia z Gdańska, która razem z wnuczkiem mocuje kwiat za kwiatem. Jest ekspertem, przyjechała do Mokrego Dworu drugi raz.
Wzory wyrysowane na piasku przez Bogdana Izdebskiego, miejscowego artystę, byłego sołtysa ze Straszyna, przedstawiają gwiazdy i planety. Mottem imprezy „Spójrzmy w niebo” jest 400-lecie urodzin Heweliusza. Po południu łąka zapełnia się dziećmi i dorosłymi. Po szkole i po pracy przychodzą układać tulipany. Pomysł kwiatowego święta zafascynował władze gminy. Konkretnie wójta, panią Magdalenę Kołodziejczak. W tym roku będzie już czwarta edycja. Podczas pierwszej ukła-dano wzory ormiańskie. Druga odbyła się pod hasłem „Tulipany dla Chopina”. Warunki kiepskie – nie tylko wiało, ale było też bardzo zimno. Mimo to zjechał się tłum chętnych do tkania kwiatowych dywanów.
Chodząc po łące, widzę nagle kilka pustych form, na których nie ma żadnych wzorów. – Bo te są do konkursu – wyjaśnia bywalczyni, pani Krysia. Okazuje się, że poza tworzeniem wspólnych kompozycji jest też konkurs na stworzenie własnego dzieła – temat dowolny. Mój wzrok przyciąga pryzma kolorowych tulipanów, nieco oddalona od centrum wydarzeń. Czyżby ktoś o nich zapomniał? Podchodzę, a tam kilkanaścioro dzieci, piszcząc z radości, obrzuca się kwiatami, chowa się w kwiatach, nurkuje w kwiatach...
Gdy zapada wieczór, wśród kwiatowego nieba rozbłyska czterysta gwiazd (to świeczki ustawione na dywanach). Takiego widoku się nie zapomina. Pytam Wiesława Zbroińskiego o plany na Żuławskiego Tulipana 2012. – Pewnie będzie o Euro, ale jeszcze nie wiem – odpowiada. Nie potrafi też podać dokładnej daty święta, bo ta zależy od… tulipanów. A one zakwitną, kiedy zechcą. – Pewnie będzie to jeden z pierwszych weekendów maja, trzeba sprawdzać w internecie – zaprasza pan Wiesław. Na imprezę traficie bez trudu. Od samego Pruszcza Gdańskiego drogę wskazują tablice z pięknie wymalowanym tulipanem i strzałkami. Kierują w stronę łąki w miejscowości Mokry Dwór.
Tekst: Monika Węgrzyn
Fotografie: Karolina Darczuk/facebook.com, shutterstock.com
Informacje o tegorocznej imprezie znajdziesz na stronie gminy www.pruszczgdanski.pl