dom jak dzieło sztuki

Stare drewno, cegła i pomysły z duszą - architektka urządziła swój dom jak dzieło sztuki.

Domy w Polsce

Własnoręcznie upleciona lampa i namalowane obrazy, stolik z lipy, pod którą Karolina siedziała jako dziecko.
Tak tworzy się magię.
Karolina, jak na architekta przystało, wymarzony dom chciała zbudować sama.
Mąż Marcin przekonał ją jednak, żeby zostać w mieście i szukać czegoś z drugiej ręki. 

reklama

Kto tu mieszka: Karolina z Marcinem i dziećmi: Mikołajem (najstarszy), Marysią, Marcelem i kundelkiem Lusią. Instagram: @albo_karolina

dom jak dzieło sztuki

Miasto Ogród – przedwojenna perełka i spełnienie marzeń

Marcin miał jeszcze jedno marzenie – o trzech garażach. Jest informatykiem i pasjonatem rowerów.
Kolekcjonuje ciekawe projekty z lat 50. i 60., odnawia je, składa też nowe, ale na przykład na bazie znalezionej gdzieś pięknej starej ramy.
Rodzina ma też cztery samochody, w tym dwa klasyki. Na to wszystko musiało być miejsce.

Tylko jak znaleźć taki dom w Gliwicach? Udało się, i to w jednej z piękniejszych dzielnic, na osiedlu Miasto Ogród.
Wybudowano je przed wojną dla kadry naukowej Politechniki Śląskiej.

Zobacz też: Wygodny dom w stylu boho, pełen plecionek, drewna i starej porcelany z tarasem jak salon pod chmurką

dom jak dzieło sztuki

Wnętrze dla rodziny – piękne, ale praktyczne

Karolina miała do zagospodarowania 210 metrów z podpiwniczeniem, a także niewielki ogród.
Czy trudno projektować dla samej siebie?
– Trochę tak. Wyzwaniem było wybranie kierunku, bo jest ich tak wiele: eklektyczny, modernistyczny… Zależało mi na tym, aby wnętrze było spójne i zorganizowane.
Pomysły konsultowałam z mężem, ponieważ wszyscy mieliśmy się tutaj dobrze czuć. Chciałam mieć na przykład przeszklenie przy schodach.
Marcin stwierdził, że przy trójce dzieci będzie cały czas wypalcowane. Są więc lamele – opowiada.
Z tymi lamelami gra sklejka dębowa na ścianach i podwieszanych sufitach, jak u Franka Lloyda Wrighta.
Dużo ciepła wprowadzają też odsłonięta stara cegła i drewniane podłogi.

– Wnętrze jest przyjazne dla wszystkich. Nie musimy się stresować, że mamy jakąś superkanapę – śmieje się Karolina.

dom z pomysłem

Dom, który żyje – pomysłowe rozwiązania dla rodziny i gości

Ponieważ dom żyje przyjęciami rodzinnymi i zjazdami, stąd duża jadalnia i otwarcie na ogród.
Dom wyróżnia kilka nieoczywistych pomysłów.

Uwagę zwracają na przykład lampy jak kokony. Karolina zobaczyła podobne na wakacjach i postanowiła upleść je sama.
Potrzebny był drut z marketu, rafia i papier do wycięcia szablonów.
Architektka lubi wykorzystywać meble kuchenne z IKEA.
U siebie wstawiła je, co oczywiste, do kuchni, wymieniła jedynie uchwyty, ale nadają się też do zabudowy... holu.
Górne szafki z linii Metod są tutaj siedziskami.

Zobacz też: Białe wnętrza pełne kwiatów w domu prawdziwej zielarki

designerskie meble

Lipa z dzieciństwa zamieniona w designerski stolik

W jej projektach zawsze jest miejsce na obrazy. Do swojego domu namalowała je sama.
Nieraz potrzeba czasu, aby narodził się pomysł, ale jak już jest, natychmiast chce go zrealizować.
Tak było z pagórkami w łagodnych zieleniach, które powiesiła w jadalni. Podczas obiadu można mieć wrażenie, że stół stoi przed domem z takim niezwykłym widokiem.

A skąd oryginalne stoliki w salonie?

– Kiedyś ścinali starą lipę, pod którą siedzieliśmy jako dzieci. Zapytałam, czy robotnicy daliby mi kawałek pnia. W środku było próchno i mrowisko.
Mój tata wyfrezował pień, szklarz dociął wstawki, a nogi znalazłam na Allegro. Jak się człowiek wysili, może mieć coś innego, na przykład taki rzeźbiarski mebel – mówi Karolina.

Zobacz więcej zdjęć w galerii poniżej.

ZDJĘCIA: michał skorupski  
stylizacja: Agnieszka wrodarczyk/Happy Place   
TEKST: Beata Woźniak

drewniany stolik

Zobacz również