Łąka kwietna zamiast trawnika – dlaczego warto?

Łąka kwietna zamiast trawnika – dlaczego warto?

Eko życie

Zwabisz motyle, oczyścisz powietrze przy domu, ochronisz się przed alergiami i hałasem kosiarki. Kwietna łąka ma same zalety – opowiada Maciej Podyma z fundacji „Łąka”.

reklama

Zamiast wyczesanego trawnika chcę mieć dziką łąkę. Jak się do tego zabrać?

Po pierwsze, odpowiedz sobie na pytanie, czego od niej oczekujesz. Czy jak najmniej koszenia? A może ważny jest kolor lub szczęście zapylaczy? Najbardziej pstrokate łąki dają mało pyłku. Wolisz rośliny wysokie czy niższe? Lubisz żółcienie i krwawniki czy raczej maki z chabrami... W fundacji pracujemy na 300 gatunkach roślin, a do mieszanki trafia 25, więc łąkę zrobimy pod wymiar.

Czy łąkę trudno uprawiać?

Wystarczy przygotować teren jak pod trawnik i wysiać nasiona. Potem jest łatwiej. Trawnik kosimy raz w tygodniu, łąkę dwa razy w roku. Jest odporniejsza na suszę i możemy nią sterować. Jeśli zależy nam, aby szczególnie pięknie wyglądała na wyjątkowe przyjęcie w ogrodzie, kosimy ją sześć tygodni wcześniej. 

Narzędzia ogrodnicze znajdziesz na sklep.weranda.pl

Kwiaty na łące: skąd wziąć nasiona?

Mniej wtajemniczeni je kupują. Najlepsze mieszanki mają sto procent kwiatów i są od polskich dostawców. Im bliżej naszej działki zbierano nasiona, tym lepiej. Łąka piękniej urośnie. Ale możesz szukać nasion samodzielnie. Wystarczą lniany woreczek, czas i wiedza, gdzie znaleźć roślinę, kiedy dojrzewa i jak wtedy wygląda. 

Z trawnikiem jest mnóstwo pracy. Skąd ta moda?

Zaczęła się w czasach Ludwika XVI. Idealna murawa była symbolem statusu i wymagała zatrudnienia ogrodników, którzy na kolanach przycinali źdźbła i wyrywali chwasty. Dziś lobby trawnikowe poleca pestycydy i kosiarki, ale i tak udany trawnik jest sukcesem. Nic nie mam przeciwko niemu, ale odwróciliśmy proporcje. Na 300-metrowej działce niech będzie 50 m trawnika i 250 łąki.

Jakie zalety ma łąka kwietna?

Daje dom dla zapylaczy: pszczół, motyli, ciem, trzmieli, nawet much. Jest idealna dla alergików, bo nie pyli. Nie musisz jej podlewać. Kosisz sporadycznie, więc mniej zanieczyszczasz środowisko spalinami i hałasem.

Wiesz, że Amerykanie podczas napełniania zbiorników kosiarek rozlewają do gleby 12 mln litrów paliwa rocznie? Taniej i szybciej zetniesz łąkę kosą. Poza tym kwiaty są piękne i tyle się wśród nich dzieje! 

Więcej na: laka.org.pl
Tekst: Beata Woźniak
Zdjęcia: Shutterstock

Zobacz także: Pomysł na agroturystykę: Jak zamieszkać na wsi i znaleźć źródło utrzymania?

Zobacz również