

Wykąp się w lesie. Czym jest kąpiel leśna i jak się do niej przygotować?
Eko życieWierzysz, że kontakt z naturą ma dobroczynny wpływ na twoje zdrowie? W takim razie wypróbuj kąpiel leśną, czyli wywodzącą się z Japonii praktykę relaksacyjną, która poprawia odporność, niweluje stres i uwalnia od negatywnych myśli.
Shinrin-yoku: japońska sztuka kąpieli leśnych
To, że przebywanie w otoczeniu natury jest nie tylko przyjemne, ale ma też pozytywny wpływ na nasze zdrowie - fizyczne i psychiczne - wiadomo nie od dziś. Ale czy zwykły spacer po lesie można zamienić w coś na kształt sesji medytacyjnej? Jak zmaksymalizować płynące z takich leśnych sesji korzyści
Wiedzą to Japończycy, którzy od lat stosują technikę shinrin-yoku jako wspomaganie w leczeniu chorób przewlekłych. Ale co to oznacza i czym różni się od zwykłego spaceru? Shinrin-yoku to czerpanie z leśnej atmosfery przy użyciu wszystkich zmysłów, świadome przebywanie wśród zieleni i koncentrowanie się na tym, co "tu i teraz". Katarzyna Simonienko, certyfikowana przewodniczka kąpieli leśnych, potwierdza, że jest to technika, która nie tylko poprawia samopoczucie, ale też wspomaga leczenie wielu schorzeń, takich jak choroby zwyrodnieniowe stawów, cukrzyca, astma czy choroby skóry. W swojej książce "Lasoterapia" pisze: "Terapia lasem potrafi skutecznie podnieść odporność. Dzieje się to już po kilkunastu minutach spacerowania. Wykazano, że miesiąc spędzony w lesie może poprawić parametry odpornościowe na kolejny miesiąc. Ponadto spacer po lesie redukuje stres - zarówno ten ostry, który pojawia się tuż po tym, jak coś nas przerazi, jak i przewlekły, ciągnący się dniami, tygodniami, miesiącami".
Zobacz także: Dlaczego warto wybrać się do lasu na wiosnę?

Terapia lasem - jak to działa?
Brzmi jak szarlataneria? Na szczęście wpływ przebywania w leśnym środowisku na ludzkie zdrowie został wnikliwie zbadany i udokumentowany. Naukowcy przede wszystkim starali się "rozszyfrować", jakie naturalne elementy występujące w lesie mają kluczowe znaczenie dla praktyk prozdrowotnych. Okazało się, że jest ich sporo: biochemiczne, mikrobiologiczne, percepcyjne, fizyczne, relacyjne, emocjonalne i duchowe.
Weźmy choćby te pierwsze, do których zaliczamy czynniki aerobiologiczne, czyli te związane z leśnym powietrzem. Wszyscy wiemy, że ma ono zupełnie inny skład niż to w miastach i nie chodzi tylko o to, że jest znacznie czystsze. W leśnym powietrzu unoszą się rozmaite produkty pochodzenia roślinnego i naturalne komponenty jak pyłek, strzępki grzybni czy organizmy jednokomórkowe. Związki terpenowe (fitoncydy i olejki eteryczne), wydzielane przez rośliny, mają działanie bakterio- oraz wirusobójcze, wzmacniają odporność i koją układ nerwowy. Dzięki temu wspomagają walkę z chorobami układu oddechowego czy chorobami skóry.
Zobacz także: Jak leczyć się lasem – przewodnik
Powrót do natury - sposób na odnalezienie wewnętrznej harmonii
Nie lekceważmy również emocjonalego aspektu kąpieli leśnych. To właśnie on sprawia, że w lesie czujemy się dobrze, bezpiecznie, z dala od stresów i trosk, które na co dzień nam towarzyszą. Nie bez powodu osobom w depresji czy borykającym się ze stanami lękowymi zaleca się przebywanie w otoczeniu natury.
Poczucie przynależności do czegoś większego, jakie zwykle pojawia się w nas podczas obcowania w leśnym ekosystemem, jest bardzo cenne. "Czujemy wtedy wdzięczność, spokój, spełnienie oraz witalność i siłę. Stajemy się pogosniejsi, obserwując ptaki, rosliny i odkrywając nowe, nieznane nam wcześniej formy życia jak kolorowe grzyby czy chrząszcze. Wracamy do dzieciństwa, znów jesteśmy na wyspie skarbów, czujemy ekscytację i czystą radość" - pisze Simonienko w "Lasoterapii". W ten sposób przestajemy "zwiedzać" las, być przybyszami z zewnątrz, ale stajemy się jego częścią, jednym z elementów w tej doskonałej machninie natury.


Kąpiel leśna - jak się do niej przygotować?
Jeśli zgromadziliśmy już nieco wiedzy teoretycznej, czas na praktykę. Przygotowanie do kąpieli leśnej nie jest skomplikowane, warto jednak zwrócić uwagę na kilka istotnych rzeczy.
Przede wszystkim należy pamiętać, że pobyt w lesie ma być dla nas doświadczeniem komfortowym. Nie chodzi o to, by przejść kilkanaście kilometrów trasą pełną wykrotów, ale o spokój i kontemplację. Dlatego postarajmy się zabrać ze sobą możliwie jak najmniejszą liczbę przedmiotów, które mogłyby nas rozpraszać lub sprawiałyby, że nasza wędrówka stanie się męcząca.
Co warto mieć przy sobie? Środek na komary i kleszcze, termos z herbatą lub butelkę z wodą, kurtkę przeciwdeszczową, nóż, chusteczki higieniczne i naładowany (ale wyciszony) telefon. Na początek wybierzmy dość krótką trasę, taką do pokonania np. w godzinę. Podczas spaceru dobrze jest robić postoje, by obserować to, co dzieje się wokół nas. Na co jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę, by czerpać z shinrin-yoku jak najwięcej korzyści?
- ważne jest skupienie na "tu i teraz", odcięcie od towarzyszącej nam na co dzień gonitwy myśli
- ma być wygodnie, komfortowo i przyjemnie - spacerujmy zatem powoli i bez wysiłku
- postarajmy się chłonąć las za pomocą wszystkich zmysłów
- oddychajmy głęboko i powoli
- obserwujmy swoje ciało, to, w jaki sposób reaguje na otoczenie, zmieniające się światło, kolory i zapachy.

Kąpiel leśna - samemu czy w towarzystwie?
Odpowiedź na to pytanie powinna przyjść z czasem. Z pewnością jednak warto wypróbować kilka opcji: zupełnie inne będą wrażenia podczas spaceru z partnerem/partnerką lub dziećmi, a inne podczas spaceru w pojedynkę. Można też skorzystać z pomocy certfikowanego przewodnika, który wskaże nam najlepszą trasę, nada odpowiednie tempo i pomoże we wdrożeniu technik relaksacyjnych.
To ważne, by nie wchodzić do lasu "z biegu", jedną nogą będąc jeszcze w pracy. Spróbujmy zostawić za sobą to, co nas irytuje i odciąga naszą uwagę od przeżywania bliskości z otaczającą przyrodą. Oczywiście, nie jest to takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Postarajmy się jednak, by wejście do lasu było tym momentem, w którym odłączamy się od spraw zaprzątających nam głowę przez cały dzień. Pośpiech, analizowanie, planowanie - to nie są odpowiedni towarzysze dla leśnych kąpieli.
Warto skupić uwagę na odechu - niech staje się dłuższy i głębszy. Pamiętajmy, że przeponowy tryb oddychania sprzyja odprężeniu. Kiedy już uda nam się osiągąć ten etap, w któycm czujemy się gotowi na leśną kąpiel, uaktywnijmy każdy z naszych zmysłów.
Jak wykorzystać wszystkie zmysły, by w pełni się zrelaksować?
Dajmy sansę każdemu z nich, nie tylko wzrokowi. Wsłuchajmy się w odgłosy wydawane przez ptaki i szum drzew, delikatny szelest liści, a nawet... ciszę. Każdy z dźwięków, jaki nas otacza, składa sie na wyjątkową melodię lasu. Uaktywnijmy także dotyk. Możemy zdjąć buty, by poczuć rozmaite faktury liści i mchu, ale skupmy się przez chwilę także na odczuciu, jakie wywołuje w nas podmuch wiatru na skórze lub ciepło promieni słonecznych. Las to także mnóstwo specyficznych zapachów. Zaczerpnijmy głębiej powietrza, weźmy w dłonie trochę ziemi albo kilka liści i sprawdźmy, z czym się nam kojarzy ich zapach. Równie ważny jest zmysł smaku. I bez obaw, nie chodzi o zjadanie napotkanych po drodze grzybów ani lizanie kory drzew. Spróbujmy posmakować leśnego powietrza - jakie wrażenie pozostawia na języku?
Na koniec zostawmy wzrok. Leśne bogactwo przyrody zmienia się nieustannie, zwróćmy zatem uwagę na to, co w tej chwili najbardziej nas intryguje. Kolor liści, ich faktura, gra światła, powtarzające się fraktale, perspektywa, z jakiej obserwujemy to wszystko... Powoli możemy ruszyć naprzód i rozglądać się wokół siebie, wyszukując nowe detale.
Ważne, by każda nasza obserwacja była świadoma - tak jak w praktykach mindfulness, w leśnych kąpielach chodzi o uważność, przeżywanie siebie i otoczenia w teraźniejszości. Skoncentrujmy się na bodźcach, otwórzmy oczy szerzej, zwolnijmy tempo. Las ma dla nas same dobrodziejstwa, które warto docenić i z wdzięcznością przyjąć.
Tekst: Aleksandra LAmek, zdjęcia: shutterstock
Korzystałam z książki Katarzyny Simonienko "Lasoterapia", Wydawnictwo Dragon 2021
Zobacz także: Sylwoterapia, czyli lecznicza moc drzew