Pod koniec jesieni w sadach pustoszeje. Powoli kończymy zbiory jabłek, gruszek, późnych odmian śliwek. Owoce duże i dobrze wyrośnięte zbierajmy najpierw, natomiast te drobniejsze możemy pozostawić na drzewach nieco dłużej, pamiętając jednak, aby zerwać je przed nastaniem mrozów (przygruntowe przymrozki nie są groźne, jabłka i gruszki wytrzymują bez uszkodzeń spadki temp. do –3°C). Co zrobić z obfitymi zbiorami? Część dorodnych owoców na pewno powędruje do słoików pod postacią dżemów, konfitur i marmolad, część zamarynujemy. Pozostałe możemy przechować, a najlepiej się do tego nadają jabłka i gruszki.
Wybieramy tylko owoce zdrowe, jędrne i z nieuszkodzoną skórką. Ułóżmy je ostrożnie na drewnianych półkach lub w przewiewnych skrzynkach w chłodnym i niezbyt suchym pomieszczeniu (jeżeli jest zbyt sucho, skórka może się pomarszczyć, a owoc szybko będzie niesmaczny). Nasze zapasy powinny leżeć, a właściwie stać na baczność ogonkami do góry. Wypełnione skrzynki ustawmy jedna na drugiej, ważne jest też, aby nie stały bezpośrednio na ziemi. Można jedną pozostawić pustą i w ten sposób stworzyć podest. Tak przechowywane owoce mogą dotrwać aż do grudnia.
Fotografie: Joanna Kossak (Współpraca Barbara Przasnyska), East News, Naturepl/ Be&W, Gap Photos/ Medium