Otóż, wbrew bajkom, które pokazują go z jabłkiem na grzbiecie, jeż jest myśliwym!
Gdzie mieszka jeż? Lubi szerokie i gęste żywopłoty, sterty chrustu, liści i kłód drewna. Im większy w ogrodzie nieład, tym większe prawdopodobieństwo, że zamieszka z nami. Nawet najlepszej jakości domek postawiony na wypielęgnowanym trawniku kolczastego gościa raczej nie skusi. A warto mieć go za sąsiada. Otóż, wbrew bajkom, które pokazują go z jabłkiem na grzbiecie, jest myśliwym! Poluje na owady, dżdżownice, żaby, myszy, wyjada ptasie jaja. Przepada za ślimakami, które pożerają nasze plony.
Przed zimą jeże najadają się, a potem hibernują, wykorzystując do życia na zwolnionych obrotach energię zmagazynowaną w tkance tłuszczowej. Aby umożliwić im spokojny sen, warto zbudować w ogródku domek: może być zarówno zimowym gniazdem, dziennym schronieniem, jak i miejscem, w którym jeżowa urodzi i odchowa małe. Powinien mieć minimum 35 cm wysokości, 40-50 cm szerokości i podobną długość, a także labiryntową konstrukcję wejścia (około 10 cm średnicy), żeby uniemożliwić kotom lub kunom dostanie się do środka. Do tego spadzisty daszek z nieprzemakalnego materiału. Namiastką domku może być konstrukcja z palet przemysłowych, od dołu wysłana sianem, suchymi liśćmi lub po prostu sterta liści i siana (oczywiście też z daszkiem).
Warto także poznać obyczaje i upodobania jeża. Owoców nie jada. Nie pije mleka, bo ma po nim biegunkę. Nie podkarmiajcie go orzeszkami, biszkoptami i innymi „smakołykami” nawet przed zimą. To mu szkodzi.
Tekst: Agnieszka Tomalka-Sadownik, Polskie Stowarzyszenie Ochrony Jeży „Nasze Jeże”, www.naszejeze.org
Fotografie: East News, Biosphoto/Mak Media Agency