

Najdziwniejsze motyle Polski jak z innego świata!
Zwierzęta w naturzeW ciepłe, letnie wieczory nad kwiatami ogrodu może rozegrać się prawdziwe widowisko – pojawiają się tajemnicze, szybkie stworzenia, które przypominają jednocześnie kolibry, trzmiele i egzotyczne rusałki. To zawisaki – niezwykła rodzina motyli, o których mało kto słyszał, a które potrafią zaskoczyć nie tylko wyglądem, lecz także niezwykłym zachowaniem. Jeśli chcesz, by i w Twoim ogrodzie pojawiły się te bajkowe owady, wystarczy posadzić kilka odpowiednich roślin – resztę zrobi natura.

Zawisaki w akcji – sceny jak z bajki
Gdy zawieszają się wieczorem w powietrzu nad pełnym nektaru kwiatem, wyglądają jak kolibry.
Co prawda teraz już trochę późno, ale następnej wiosny posadźcie koniecznie budleję i jeżówkę purpurową.
Dzięki nim już w lipcu staniecie się świadkami bajkowego zjawiska, a przynajmniej mam taką nadzieję.
Gdy słońce będzie się miało ku zachodowi, nad kwiatami pojawią się ni to kolibry, ni to skrzydlate rusałki.
Nie, nie namawiam nikogo do zażywania psychodelików, piszę prawdę. Tak właśnie wyglądają zawisaki.

To rodzina motyli prawie nie z tego świata.
Większość preferuje nocne życie. Rzucają się w oczy, bo są naprawdę duże, o zwartej, „misiowej” budowie i przeważnie pokaźnej, sięgającej 12 cm rozpiętości zdobionych skrzydeł.
To mistrzowie lotu. W sprzyjających warunkach osiągają ponad 50 km na godzinę. Służy to ich nomadycznym wędrówkom w poszukiwaniu bogatych w nektar kwiatów.
Niczym kolibry zawisają nad nimi i bardzo długą ssawką sączą słodycz. Nie każdy z nas widział żerującego kolibra.
Ptak stoi w powietrzu dzięki kosmicznie szybkim uderzeniom skrzydeł. Tak samo robi zawisak.
Zobacz też: Motyle to prawdziwy cud natury! Gdzie je spotkać, jak przywabić do ogrodu i czym się żywią motyle?
Gąsienice jak smoki i jaszczurki
Gąsienice także są niezwykłe. Pulchne, kolorowe, nieowłosione, mają na przedostatnim segmencie zagięty wyrostek niczym róg. Nie wiadomo, czemu służy ta ozdoba. Większość, gdy poczuje się niespokojna, podnosi do góry przednią część ciała, w czym przypomina sfinksa. Zaowocowało to łacińską nazwą rodziny Sphingidae. Wyłamują się z tego zmierzchnik pazik i zmierzchnik gładysz, nazywane także zmrocznikami. Ich gąsienice są opalizująco brunatne i mają na przednich segmentach dwubarwne plamy. Niepokojone podwijają pod ciało małą główkę i przeobrażają się w groźnie patrzącą na intruza jaszczurkę lub węża. Plamy imitują oczy gada.


Pantera wśród motyli i duch z lasu
Najczęściej spotykanym w Polsce jest nastrosz lipowiec. Jego ciało przypomina umaszczenie pantery mglistej, a pulchna zielona gąsienica ma niebieski róg. Prawie każdy słyszał też o ćmie trupiej główce. Zmierzchnica albo zmora trupia główka jest rzadkością w naszym kraju. Preferuje cieplejsze klimaty. To największy z zawisaków, jakie mogą się u nas pojawić. Ma na tułowiu jasną plamę do złudzenia przypominającą rysunek ludzkiej czaszki. Zaniepokojona wydaje piskliwie szemrzący dźwięk. Jej gąsienica z kolei udaje urządzenie prądotwórcze, odstraszając dźwiękiem łudząco podobnym do wyładowania elektrycznego. Tymczasem tylko zgrzyta żuwaczkami.
Zobacz koniecznie: Gąsienice motyli - kiedy poznacie je bliżej napewno polubicie. W końcu to z nich wyrastają piękne motyle




Najpiękniejsze gąsienice świata i motyle jak kolibry z futrem
Jednak to gąsienice zmrocznika wilczomleczka po względem urody biją na głowę owadzi świat. Gama kolorów i wzorów przypomina drogocenne, orientalne tkaniny. To informacja dla smakoszy gąsienic – jestem niejadalna! Dzięki diecie składającej się z trującego wilczomlecza gąsienice też stają się trujące.
Moje ulubione zawisaki to fruczaki. To właśnie one do złudzenia przypominają żerujące kolibry. Twarz fruczaka gołąbka jest podobna z profilu do ptasiej główki. Motyl przecina powietrzną przestrzeń z turbodoładowaniem, by nagle zatrzymać się nad kwiatem i wisieć w powietrzu, dopóki nie wysączy całego nektaru. Dodatkowo ma coś w rodzaju białej spódniczki, przypominającej piórka na ptasim kuperku. Z kolei fruczak trutniowiec może z powodzeniem udawać trzmiela. Jego przezroczyste skrzydła o wyraźnym czarnym żebrowaniu są niewielkie, a odwłok „futrzasty” i ubarwiony jak ten, którym szczycą się wielkie pszczoły. Jednak jego tożsamość ujawnia nie tylko szybki lot (trzmiele przemieszczają się znacznie wolniej), ale też sposób żerowania. Mam nadzieję, że mnogość kwiatów w waszych ogrodach przyczyni się do odkrycia ginącego już, niestety, świata motyli i innych owadów.
tekst: Dorota Sumińska - doktor weterynarii, pisze ksiĄŻki, prowadziaudycje telewizyjne i radiowe o zwierzĘtach
zdjęcia: shutterstock

