iskiereczka, której wszędzie pełno i która nie mogła sie zdecydować, jaką w danej sekundzie przyjąć pozycję, aby bardziej wystawić się do głaskania i tulenia.
Grzeczny w stosunku do ludzi, przyjazny, bo dopiero co przybył z innego świata, gdzie pewnie miał z nimi dobre skojarzenia. Chciałoby się zobaczyć uśmiech na jego pysku, ale takiego nie znajdziemy u psów, które dopiero co utraciły wszystko.
bardzo sympatyczny psiak; przechodziłyśmy szybko koło jego kojca, ale zgotował nam takie entuzjastyczne powitanie, że trzeba było przystanąć i zawrzeć bliższą znajomość
malutka, z oczkami jak guziki i uszami niczym od jakiegoś helikopterka. Sliczna, mimo, że szaro-bura; niestety, Pętelka czuje się właśnie taką szaro-burą suczką,