W zeszłym roku zalożyłem oczko wodne. Ponieważ nie było dużo miejsca jest to raczej większa kałuża z przeznaczeniem na rośliny wodne. Z tego też względu nie zdecydowałem się na żadne ryby. Z ciekawością obserwowalem jak do zbiornika wprowadzały się kolejne owady a następnie żaby. Po ostrej zimie niewiele z nich przezimowało. Kiedy zbierałem się do czyszczenia osadów i cześciowej wymiany wody spostrzegłem nowego mieszkańca Traszkę grzebieniastą. Jest ich co najmniej kilka sztuk, poukrywane w mule i pod koszykami roślin wodnych.Jak się doczytałem o tej porze odbywają swoje gody. I choć na razie siedzą zagrzebane w mule, od czasu do czasu wypływając zaczerpnąć powietrza to wstrzymałem swoje prace. Nie wiem tylko czy mój zbiornik wytrzyma zagniwanie osadów gdy zrobi sie naprawdę ciepło. Dziękuje za sympatyczny artykuł o tych niedocenianych a przepięknych istotach jakimi są płazy....