Myślisz, że wystarczy kilka dużych okien, ciepła dmuchawa do środka i mamy ogród zimowy? Gdyby to było takie proste!  

Mojej teściowej zamarzył się ogród zimowy. Wymyśliła sobie, że urządzi go na tarasie przylegającym do domu: wybuduje po prostu konstrukcję z aluminium i szkła, założy ogrzewanie, dzięki czemu nawet zimą będą mogły tu rosnąć tropikalne paprocie, filodendrony, difenbachie, storczyki i palmy. A w chłodne dni – snuła wizję teściowa – ogród będzie pełnił funkcję salonu z wygodną kanapą, fotelami, stolikiem do kawy.  

Sęk jednak w tym, że stworzenie takiego „raju” wcale nie jest tak proste, jak by się wydawało. Ogród zimowy musi mieć właściwą budowę, izolację, wentylację, system grzewczy, a czasem i chłodzący.

Fundament i KONKSTRUKCJA ogrodu zimowego 

Już na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że taras teściowej nie utrzyma kilkutonowej konstrukcji. Trzeba go wyburzyć i postawić na nowo, ocieplić od środka i położyć warstwę izolacyjną, która zabezpieczy go przed wilgocią. Fundament powinien wystawać co najmniej 15 cm nad ziemię, by krople deszczu odbijające się od niej lub od chodnika nie chlapały na ściany.

A teraz konstrukcja. Można ją zrobić z profili z PCV, drewna klejonego, aluminium lub drewna egzotycznego. Trzeba je dobrze zamocować bezpośrednio do ścian budynku, nigdy do warstwy ociepleniowej. Dlatego w tych miejscach wełnę albo styropian musimy z murów usunąć, a następnie założyć specjalne dyble ze stali nierdzewnej, na których usadzimy profile. Połączenia uszczelnia się izolacyjną pianką poliuretanową.

SZYBY jak kokon: ogrzewają, ale nie przegrzewają

Mamy już gotową konstrukcję, czas na szkło (w mniejszych, nieogrzewanych ogrodach zimowych może być pleksi). Do szklenia najlepsze będą specjalne szyby zespolone, złożone z dwóch tafli wypełnionych suchym powietrzem lub gazem szlachetnym (np. argonem). Takie szkło nie zniekształca obrazu, ma wysoką przepuszczalność światła i skutecznie chroni przed promieniowaniem UV. Dobrze też izoluje ciepło i hałas z zewnątrz.

I jeszcze jedna ważna rzecz, która ma związek z oszkleniem – ogród zimowy nie powinien się przegrzewać!! 

Zbyt wysoka temperatura i nadmierne słońce są częstą przyczyną poparzeń roślin. Dlatego wybierając szyby, warto skusić się na takie ze specjalną powłoką odbijającą promienie słoneczne. Jej dodatkową zaletą jest to, że przy okazji oddaje ciepło do wnętrza pomieszczenia, co – w porównaniu ze zwykłą szybą – pozwala zaoszczędzić nawet 30 procent energii cieplnej. 

Latem ochronę przed przegrzewaniem ogrodu zapewnią także osłony okienne. Najskuteczniejsze są markizy rolowane nad szklaną płaszczyzną dachu i ścian, ale mogą też być żaluzje lub rolety plisowane.

Dach narażony jest również na różne mechaniczne uszkodzenia (np. grad), więc najlepiej zrobić go ze szkła hartowanego lub laminowanego folią – uszkodzony nie rozsypie się na kawałki. 

Dobry klimat zapewnia odpowiednia WENTYLACJA

Wentylacja to kolejny punkt na liście. Ważna jest nie tylko z powodu utrzymywania odpowiedniej temperatury, ale też do usuwania pary wodnej. Kiedy jest jej za dużo, latem  w oranżerii robi się bardzo parno, a zimą woda skrapla się na szybach i spływa na podłogę. Poza tym w niewietrzonych pomieszczeniach łatwiej rozwijają się choroby roślin. 

Jednym z rozwiązań są nawiewniki. Dopływ świeżego powietrza powinien być umieszczony przy podłodze, natomiast ujście zużytego – w najwyższym punkcie ogrodu przy kalenicy dachu. Rozszczelnienia powinny być ruchome i reagować automatycznie na zmianę temperatury i wilgotności powietrza.

Można skorzystać także z wentylacji dachowej, czyli przesuwanych w prowadnicach albo uchylanych okien dachowych. Obsługuje się je ręcznie za pomocą teleskopowego przedłużacza, sterownikami elektrycznymi lub automatycznie. Można też część szyb po prostu wyjmować

Lato w środku zimy, czyli OGRZEWANIE

Jeśli planujemy spędzać w ogrodzie zimowym cały rok, oprócz odpowiednich przeszkleń trzeba zapewnić w nim ogrzewanie. Może być np. elektryczne albo podłogowe wodne (jeśli jest możliwość podłączenia tego systemu do instalacji c.o.), do którego stosuje się posadzki z terakoty lub płytek kamiennych.  

Drugim sposobem na ogrzanie są grzejniki kanałowe. Nazywają się tak dlatego, że instaluje się je w specjalnych kanałach w podłodze. Warto rozplanować je wzdłuż szklanych ścian, a będą zapobiegać roszeniu się szyb, a przy okazji ogrzewać chłodne powietrze dostające się do wnętrza przez nawiewniki.

I wreszcie trzecie rozwiązanie – grzejniki ścienne, ale przy tej opcji konieczne jest zbudowanie murku lub ścianki, bo nie da się ich zamontować do szkła. 

Mając to wszystko na uwadze, można policzyć, jaki będzie koszt metra kwadratowego. Dla powierzchni przeszklonej z konstrukcją z PCV to ok. 550 zł, konstrukcja z drewna klejonego (sosna lub świerk) będzie kosztować ok. 880 zł, z aluminium – 1500 zł, a z drewna egzotycznego ok. 1950 zł.

Jak widać, ogród zimowy to kosztowna przyjemność. Zanim więc podejmiemy decyzję o jego budowie, warto dobrze sprawdzić wykonawcę konstrukcji. Tanio nie zawsze znaczy dobrze. 

Ogród zimowy: z pozwoleniem czy bez?

Na mały ogród zimowy – do 35 m² – nie trzeba pozwolenia. Musimy jedynie zgłosić zamiar budowy właściwemu urzędowi oraz dołączyć oświadczenie potwierdzające nasze prawo do nieruchomości i odpowiednie rysunki. Urzędnicy mają 30 dni na zgłoszenie zastrzeżeń. Jeśli tego nie zrobią, można zacząć budowę. Pozwolenie jest potrzebne tylko wtedy, kiedy nasz dom jest zabytkiem. 


tekst: Mirosław Wesołowski, Atelier Wnętrz i Architektury  
zdjęcia: Aleksander Rutkowski, materiały prasowe Vale Garden House  

Zobacz również